9 sierpnia 2020r. w Narewce w 100. rocznicę śmierci Jana Mackiewicza, zamordowanego przez bolszewików sołtysa wsi Masiewo odbyły się uroczystości pogrzebowe a następnie złożenie na cmentarzu parafialnym szczątków ekshumowanych przez Instytut Pamięci Narodowej w 2019r.
W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz państwowych na czele z wojewodą podlaskim Bohdanem Paszkowskim, reprezentacja służb mundurowych, rodzina zmarłego i okoliczni mieszkańcy. Instytut Pamięci Narodowej reprezentował zastępca prezesa - prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Ceremonie pogrzebowe zostały poprzedzone wystawieniem warty 18. Pułku Rozpoznawczego przy trumnie Jana Mackiewicza. Msza Święta koncelebrowana była pod przewodnictwem ks. prałata dr. Zbigniewa Rostkowskiego, kanclerza i wikariusza generalnego diecezji drohiczyńskiej. Nabożeństwo zainaugurowała pieśń autorstwa ks. Karola Dąbrowskiego „Ojczyzno ma”. Słowa utworu stały się motywem przewodnim późniejszego kazania poświęconego Janowi Mackiewiczowi oraz konieczności odkrywania prawdy historycznej. Ksiądz kanclerz na zakończenie swojego wystąpienia podkreślał zasługi sołtysa Masiewa dla Ojczyzny jako ziem jego przodków, wspólnoty narodowej i kultury.
Po Eucharystii głos zabrał Prezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, który podkreślił konieczność upamiętniania bohaterów narodowych.
W asyście wojskowej szczątki Jana Mackiewicza złożono w mogile na cmentarzu parafialnym w Narewce. Nagrobek został ufundowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Inskrypcja na pomniku została zaczerpnięta z pierwszego nagrobka, który znajdował się w Puszczy Białowieskiej.
Pogrzeb państwowy - to uhonorowanie osób, które zmarły w trakcie służby państwu. To ukłon państwa - w stronę bliskich ofiary.
Rodzina - z pokolenia na pokolenie - przekazywała pamięć o sołtysie z Masiewa. O brutalnym morderstwie i anonimowym grobie na zapomnianym cmentarzu ewangelickim w Puszczy Białowieskiej.
O Jana Mackiewicza upomniał się również Instytut Pamięci Narodowej. Jego szczątki zostały ekshumowane przez IPN we wrześniu ubiegłego roku.
Sto lat temu był sołtysem w Masiewie - wyznaczonym przez władze odradzającej się Polski. To było wyróżnienie dla całej rodziny - za nieugięte przywiązanie do polskości i do katolickiej wiary w czasie zaborów. Rodzina Mackiewiczów to jest rodzina, która wytrwała w wyznaniu katolickim - okres prześladowań. W XIX w. To jest rodzina, która z tego powodu cierpiała – powiedział Bogusław Łabędzki z Instytutu Pamięci Narodowej.
Bolszewiccy kozacy - sto lat temu - poderżnęli mu gardło, zwłoki porzucili przy leśnej drodze. Pamięć o polskim patriocie - miała zginąć. Dziś - symbolicznie się odradza.